Lutowy spacer przy dobrze wszystkim znanych wieruszowskich działkach. Drzewa jeszcze bez liści i pąków wygrzewają się w pięknym, zimowym słońcu, rzucając cienie na okalający je trawnik. Na horyzoncie pojawiają się ciemne kłęby chmur. Czyżby miały zepsuć namiastkę wiosny w Wieruszowie?